Poród naturalny – o co spytać swojego ginekologa
Każda kobieta przed porodem ma wiele wątpliwości, szczególnie, gdy oczekuje swojego pierwszego dziecka. Każda też liczy, że wszystko odbędzie się bez komplikacji i w sposób całkowicie naturalny. W rozwianiu wątpliwości może pomóc zwrócenie się z pytaniami do swojego lekarza lub położnej. Ginekolog rozwieje lęki oraz pozwoli lepiej przygotować się do nadchodzącego porodu.
Artykuł powstał we współpracy z przychodnią ginekologiczną z Białegostoku Arciszewski.
Minął termin porodu, czy mam jechać do szpitala?
Najważniejsze pytanie dręczące zwłaszcza pierworódki, brzmi, „kiedy, jechać do szpitala”. Niepokój nasila się zwłaszcza w przypadku, gdy upłynął już termin porodu, a nie ma żadnych znaków świadczących o rozpoczynającej się akcji porodowej.
Nie należy się niepokoić, gdyż termin porodu wyliczany jest w oparciu o termin ostatniej miesiączki i stanowi datę umowną, przybliżoną. Tylko niewielki odsetek dzieci rodzi się w terminie wyliczonym przez lekarza.
Po upływie terminu porodu, warto zgłosić się do lekarza prowadzącego, by przeprowadzić badania, typu KTG czy badania USG, które mają na celu ocenę stanu dziecka. Jeżeli wszystkie są w normie należy spokojnie czekać na rozpoczęcie akcji porodowej.
Czy wywoływać akcję porodową?
Jeżeli termin porodu minął, a badania nie wykazują odchyleń od normy to nie ma potrzeby wywoływania porodu. W naturalnym rozpoczęciu porodu może pomóc nieznaczne zwiększenie aktywności fizycznej, małe porządki, szybki spacer, taniec lub seks.
Jeżeli badania wykażą, że dziecko jest w złym stanie lub przedłużająca się ciąża zagraża matce, można podjąć decyzję o przyspieszeniu porodu.
Najczęściej podaje się rodzącej kroplówkę z oksytocyną lub wstrzykuje się do kanału szyjki macicy żel zawierający prostaglandyny. Metody te mają wywołać skurcze i rozpocząć fizjologiczny poród.
Jak rozpoznać początek porodu?
Poród rzadko rozpoczyna się nagle. Najczęściej akcja porodowa rozwija się powoli i spokojnie, od pobolewań w podbrzuszu lub w okolicy krzyża. Oznaką rozpoczynającego się porodu jest tez odejście śluzowego czopu podbarwionego krwią.
Trzeba jednak znać swój organizm i wyłapywać takie objawy. Ból będzie pojawiał się początkowo w odstępach, co kilkadziesiąt minut i wraz z rozwojem akcji porodowej występował coraz częściej.
Niekiedy poród może rozpocząć się nagle od odpłynięcia wód płodowych. Zdarza się to wówczas, gdy pęknie worek owodniowy. Jeżeli wody są czyste, to znaczy, że wszystko jest w porządku i mamy jeszcze trochę czasu.
Kiedy jechać do szpitala?
Nie ma sensu jechać do szpitala tuż po pierwszym skurczu, gdyż może minąć jeszcze wiele godzin, zanim poród się rozkręci. W razie wątpliwości można zadzwonić do swojego lekarza, a ginekolog powinien rozwiać nasze wątpliwości.
Na pewno nie wolno zwlekać, gdy skurcze pojawiają się, co kilka minut, odeszły wody płodowe, jednak nie wystąpiły skurcze porodowe lub w przypadku, gdy wody mają nieprawidłowy kolor, są zielone lub brunatne.
Jak wygląda poród i ile trwa?
Poród przebiega w czterech fazach. Pierwszy etap jest najdłuższy ze wszystkich i może trwać nawet kilkanaście godzin. Obejmuje on czas od wystąpienia pierwszych skurczów do momentu pełnego rozwarcia szyjki macicy.
Podczas każdego skurczu mięśnie macicy kurczą się, stopniowo rozszerzając szyjkę macicy. Trwają one do momentu, kiedy średnica otworu szyjki osiągnie 10 centymetrów. Wówczas mówi się o pełnym rozwarciu.
Drugi etap porodu, to poród właściwy mający za zadanie wypchnięcie dziecka przy pomocy skurczów partych. Okres ten trwa od kilku minut do godziny. Dłużej u kobiety rodzącej po raz pierwszy, krócej u wieloródki. Najczęściej dziecko rodzi się ułożone główką w dół i jest to najlepsze ułożenie dla porodu siłami natury.
Do niedawna inne ułożenie dziecka tzw. pośladkowe, było wskazaniem do cesarskiego cięcia obecnie, w niektórych przypadkach można rodzić naturalnie decyduje o tym lekarz ginekolog.
Ostatni, trzeci etap porodu to rodzenie łożyska. Rozpoczyna się ono zwykle kilka minut po urodzeniu dziecka i trwa krótko. Polega ono na wydaleniu łożyska. Ważne by organizm wydalił całe łożysko, gdyż pozostałości mogą powodować komplikacje, w postaci infekcji lub krwotoku.
W przypadkach, na szczęście rzadkich, gdy łożysko nie zostanie wydalone w całości dokonuje się łyżeczkowania jamy macicy. Są to jednak przypadki odosobnione i nie ma powodu do obaw.
Czy poród bardzo boli?
Odczuwanie bólu jest sprawą indywidualną i dotyczy to również bólu porodowego. Zależy od jego intensywności, rodzaju, lecz przede wszystkim od indywidualnego progu odczuwania bólu. Początkowo ból porodowy przypomina bóle miesiączkowe i nasila się z czasem. Niektóre kobiety odczuwają dodatkowo bóle krzyżowe, które mogą być bardzo dokuczliwe.
Największe nasilenie bólu odczuwa się podczas skurczu, lecz można złagodzić go odpowiednimi technikami oddechowymi i relaksacyjnymi. Najsilniejszy ból jest podczas drugiej fazy porodu, lecz zwykle trwa on najkrócej, a rekompensatą jest pojawienie się upragnionego dziecka.
To tylko kilka pytań dotyczących porodu naturalnego. W razie wątpliwości warto zapytać lekarza prowadzącego. Dobry ginekolog powinien znaleźć czas, by porozmawiać z przyszłą mamą i rozwiać jej wątpliwości i niepokoje.