5 pomysłów na walkę z zakwasami
Zakwasy pojawiające się po treningu potrafią szybko zniechęcić początkujących w sportach i ćwiczeniach. Na szczęście można im zapobiegać i zmniejszać je – co pozwala uniknąć długich, kilkudniowych przerw pomiędzy zajęciami i wizytami na siłowni. Zadbaj o przygotowanie do ćwiczeń, elektrolity, a także poznaj kilka sposobów na zredukowanie dolegliwości – dzięki nim problem zakwasów nie będzie spędzał ci snu z powiek za każdym razem, gdy szykujesz się do treningu.
Ciepła kąpiel na obolałe mięśnie
Znakomitym sposobem na zakwasy jest ciepła kąpiel. Rozluźnia ona mięśnie, przyspiesza krążenie, pomaga łagodzić napięcia i bóle. Każdy wie, że po treningu, zwłaszcza na siłowni, warto wziąć prysznic i założyć czyste ubrania. Dobrze jednak oprócz higieny zadbać także o relaks. Gdy wracasz z zajęć lub z ćwiczeń plenerze, przygotuj więc wannę gorącej wody z płynem lub olejkiem. Ciepła kąpiel złagodzi ból, a także przyspieszy usuwanie z organizmu produktów przemiany materii – w tym odpowiedzialnego za zakwasy kwasu mlekowego w mięśniach.
Napój izotoniczny dla odzyskania równowagi
Nie wystarczy picie samej wody, aby uzupełnić tę utraconą z potem. Dobry napój izotoniczny daje znacznie więcej niż uzupełnienie płynów. Sprawia on, że woda pozostaje w organizmie i dociera do wszystkich tkanek, a także dostarcza pierwiastków, jonów i innych składników, które ułatwiają dostarczanie energii do mięśni, regenerację komórek i prawidłową pracę nerwów. Możesz wybrać gotowy napój w butelce – wybieraj te z bogatym składem i jak najmniejszą ilością składników, których nie potrzebujesz, jak sztuczne barwniki. Domowym napojem izotonicznym może być sok z pomidorów z odrobiną soli, woda z cytryną, miodem i szczyptą soli albo sok z buraków.
Rozciąganie i rozgrzewka, by zapobiec przetrenowaniu mięśni
Ważnym elementem uprawiania sportów i fitnessu jest rozciąganie. Dzięki niemu mięśnie stają się mniej podatne na mikrourazy, skurcze i zastoje. Warto rozciągać partie ciała pomiędzy intensywnymi ćwiczeniami, a także – koniecznie – na zakończenie każdego treningu. Takie postępowanie pozwoli w dużym stopniu zapobiec powstawaniu zakwasów. Ważna jest również rozgrzewka na sam początek. Zmniejsza ryzyko naciągnięcia mięśni, pozwala równomiernie dostarczyć wraz z krwią energię i elektrolity. Rozgrzewka, rozciąganie i napój izotoniczny w trakcie i po treningu – to sposób na to, aby wrócić do formy i ćwiczyć znów kolejnego dnia.
Odpowiednia intensywność ćwiczeń
Powodem zakwasów jest to, że nasze mięśnie pracują znacznie intensywniej i dłużej, niż są przyzwyczajone. W efekcie otrzymują za mało tlenu i pojawiają się zakwasy po treningu. Najlepszym sposobem ich uniknięcia jest nieprzetrenowywanie się. Unikaj więc wysiłku ponad swoje możliwości – zaczynaj zawsze od ćwiczeń łagodnych, nie eksploatuj mięśni przesadnie, wyczuwaj swoje granice możliwości. Chęć osiągnięcia zbyt szybkich efektów może prowadzić do zakwasów, a także poważnych urazów, co wyłącza nas z treningów na dłuższy czas. Lepiej więc zaczynać od 15-minutowych sesji ćwiczeń, niewielkiego obciążenia i tempa. Kiedy wysiłek będziemy zwiększać stopniowo, zakwasy nie będą się pojawiały za każdym razem.
Masaże, maści i żele
Czasami warto skorzystać z profesjonalnej pomocy. Stosujemy rozgrzewkę, rozciągamy się, pijemy napój izotoniczny, ale przesadzimy co jakiś czas? To się zdarza. Im bardziej doświadczony sportowiec, tym więcej wie o tym, jak uporać się z zakwasami. Jednakże i profesjonalni zawodnicy korzystają ze specjalistycznej pomocy. Można więc doraźnie zastosować maści i żele, które rozgrzeją i rozluźnią nasze mięśnie i stawy.
Kiedy ból jest naprawdę dokuczliwy, a do tego pojawiają się skurcze i mięśnie pozostają nieprzyjemnie napięte – warto skorzystać z masażu. Możemy poprosić o to kogoś bliskiego, kto ma odrobinę wprawy. Można również skorzystać z pomocy fizjoterapeuty lub masażysty. Kiedy pozna nasze problemy, styl życia i stopień sprawności, podpowie także, na co powinniśmy uważać i w jaki sposób możemy rozmasować np. bolące łydki sami.